Pałac Brunów to specyficzne miejsce. Graliśmy tam już nie raz, warunki akustyczne nastręczają pewnych kłopotów ale są do okiełznania a piękno samego miejsca skutecznie rekompensuje te drobne kłopoty. Dzięki agencji eventowej 13 Piętro mogliśmy w piękny majowy wieczór po raz kolejny stanąć na scenie Pałacu. Stanęliśmy i prawie przysiedliśmy bo przed nami w pięknie zaaranżowanej sali siedziało osiemdziesięciu mężczyzn w cylindrach (temat przewodni imprezy brzmiał “belle epoque”) oraz JEDNA pani. Zaczynaliśmy utworem “Całuj mnie” grupy Piersi i Wojtek parafrazując swoją zwykłą zapowiedź powiedział: Pani i Panowie, zwykle zachęcamy do wyjścia na parkiet taką obietnicą, ze po tej piosence będzie się można całować ale dzisiaj to chyba nie jest najlepsza zachęta … Salwa śmiechu z sali wskazywała, że jednak może być dobrze mimo proporcji płci i rzeczywiście, panowie dali się wyciągnąć zza stołów i wspaniale się z nami bawili za co wszystkim bardzo dziękujemy!